TU WCZEśNIEJ PRACOWAłA ASYSTENTKA PREMIERA. TO NAPRAWDę BARDZO ELEGANCKIE MIEJSCE!

O niej jest głośno w ostatnich dniach! Kristina Voronovska jeszcze do niedawna pracowała w salonie kosmetycznym na Mokotowie jako kosmetyczka. Czy nie spełniała się w tym zawodzie? Jak zapamiętali ją klienci? Reporter "Faktu" postanowił to sprawdzić. Odwiedził salon, w którym jeszcze do niedawna pani Kristina zajmowała się m.in. stylizacją i upiększaniem oka i brwi.

Kristina jest absolwentką kosmetologii i pracy, jak mówią jej klientki, oddawała całe serce. To była jej pasja. Panie chętnie polecały sobie jej usługi. Klientek nie brakowało.

Reporter "Faktu" odwiedził salon, w którym jeszcze nie tak dawno pracowała Kristina. To niewielki, ale bardzo gustownie urządzony lokal, mieszczący się w apartamentowcu na cichej ul. Batalionów AK Bałtyk. Wnętrze lokalu jest eleganckie i stylowe. Salon oferuje szeroki zakres usług: od przedłużania rzęs, po pielęgnację dłoni oraz stóp itp.

Kosmetyczka asystentką Tuska. Koledzy milczą na temat Kristiny

Reporter zapytał, jakim pracownikiem była Kristina. W salonie jednak na nasze pytania nie uzyskaliśmy odpowiedzi. — Nie będę zabierać głosu w tej sprawie, bo nie jestem do tego upoważniona. Proszę kontaktować się z szefową — grzecznie poinformowała reportera "Faktu" młoda pracownica.

Poszukaliśmy więc w sieci. Wszystkie opinie, na które trafiliśmy, są pozytywne. Nazywana "Krysią", była opisywana jako profesjonalna i przemiła osoba. Teraz, jako asystentka premiera, Kristina kontynuuje swoją drogę sukcesu. Czy jej historia będzie inspiracją dla wszystkich, którzy pragną zmienić swoje życie? Czas pokaże.

Polka skazana na dożywocie. NIesłychane, co zrobiła po tragedii

Po śmierci Jaworka ludziom rozwiązały się języki

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-07-27T08:17:06Z dg43tfdfdgfd